Forum www.chor.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

partytura KANTATA 147 J.S. BACH
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chor.fora.pl Strona Główna -> Nuty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek+




Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:06, 29 Maj 2008    Temat postu: partytura KANTATA 147 J.S. BACH

po polsku ,na chór miesz. z akopaniamentem.
Jeżeli ktoś ma ,bardzo serdecznie bym poprosił w pdf. na [link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam Jacek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raczek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 16:20, 29 Maj 2008    Temat postu:

Przepraszam po jakiemu? To J. S. B. pisał do polskich tekstów? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacek+




Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:37, 29 Maj 2008    Temat postu:

hehe b.dobre, ale liczyłem na polski przekład kolego i trochę mniej na satyrę
pozdro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:10, 29 Maj 2008    Temat postu:

Błagam, nie róbcie tego!!!

Nie wykonujcie obcojęzycznej muzyki wokalnej (zwłaszcza barokowej, nacechowanej retorycznie) w tłumaczeniu na język polski. Słyszałem kiedyś motety "Jezu ma radości" i "Przyjdź, przyjdź, przyjdź Jezu" w całkiem przyzwoitej interpretacji, ale efekt był niemal parodystyczny.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 20:16, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Dyrygentka




Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:52, 29 Maj 2008    Temat postu:

Poza tym w muzyce wokalnej obowiązuje zasada, ze utwory wykonuje się w oryginalnych językach! Wink

Ostatnio zmieniony przez Dyrygentka dnia Czw 18:52, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 19:27, 29 Maj 2008    Temat postu:

Tłumaczenia na języki narodowe wymyślili chyba cholernie leniwi Niemcy Wink
Kiedyś bawiąc się pilotem od telewizora parę razy zatrzymałem się na moment na SAT1 i PRO7...

Kiedy w westernach kawalerzyści wydają do grupki Indian komendę:
- Hände hoch!
wzbudza to tylko uśmiech na twarzy i politowanie, lecz gdy usłyszałem jak niemieckie gwiazdy z zapałem wyśpiewują songi ze "Skrzypka na dachu" i "Hair" powiało zgrozą Shocked

Dubbing jednak ma (a przynajmniej powinien mieć) swoje nieprzekraczalne granice Wink
Powrót do góry
Grzegorz Miśkiewicz




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:34, 29 Maj 2008    Temat postu:

Albo też wyobraźcie sobie Luisa de Fines`a w czeskim dubbingu, ja już coś takiego widziałem. Przecież nie wazne co on mówi, ale jak. No, a po czesku czy niemiecku, te fukania, cmokania-raczej żenada niż śmiech.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raczek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:00, 29 Maj 2008    Temat postu:

Zapewne nie chodzi Ci o całą kantatę, tylko o ten chorał:
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj oczywiście w jedynej słusznej Wink wersji językowej.

Posiadam też tłumaczenie tekstu, ale niestety jest ono pisane wierszem (i to nie najlepszym)... moge mieć tylko nadzieję, że nie pokusisz się o podkładanie polszczyzny pod muzykę Bacha.

"Jezus mają jest radością,
On sercu otuchę da.
Jezus broni przed żałością,
Z Niego życie siłę ma.
On jest Słońcem moim oczom,
Mojej duszy on rozkoszą,
Więc go nie opuszczę, nie!
Serce me do Niego lgnie"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gibra




Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:29, 29 Maj 2008    Temat postu:

my śpiewamy chorał z Pasji Mateuszowej Bacha w języku polskim. Przekład niby spoko, ale rzeczywiście Bach kojarzy mi się albo z Mszą h-moll, albo z niemieckim. Pomimo, że języka niemieckiego nienawidzę, to u Bacha innego wyobrazić sobie nie mogę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurgens
Administrator



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ożarów Maz.

PostWysłany: Pią 8:41, 30 Maj 2008    Temat postu:

To zależy gdzie się śpiewa. Jak jest to koncert dla publiczności w parafii, to takie kalekie tłumaczone wykonanie może w ogóle pomóc w "wysiedzeniu" koncertu.
Aczkolwiek sam nie chciałbym być świadkiem takiegoż wykonania, to nie potępiałbym takich "tłumaczeń".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 9:36, 30 Maj 2008    Temat postu:

jurgens napisał:
To zależy gdzie się śpiewa. Jak jest to koncert dla publiczności w parafii, to takie kalekie tłumaczone wykonanie może w ogóle pomóc w "wysiedzeniu" koncertu.
Aczkolwiek sam nie chciałbym być świadkiem takiegoż wykonania, to nie potępiałbym takich "tłumaczeń".


Dlaczego zakładasz, że publiczność w parafii jest upośledzona w kwestii wrażliwości na muzykę i trzeba jej wszystko podać na tacy? Czyż zwykli ludzie nie zasługują na kontakt z autentyczną sztuką, nie przerabianą, nie dostosowywaną na siłę do poziomu przedszkolaka (jak te wszystkie skrótowce światowej literatury rozprowadzane przez Reader's Digest)?
Czyż nie wystarczy zamieścić w programie (może to być zwykła kartka papieru wydrukowana z Worda i powielona) tłumaczenia wszystkich obcojęzycznych tekstów?

Wiem, że w ruchach oazowych śpiewa się po polsku zarówno spiritualsy, jak i chorały Bacha, ale to przecież "sacro polo" Wink, a my mówimy tutaj o wykonawstwie o ambicjach artystycznych.

Ja zdecydowanie potępiam takie tłumaczenia, bowiem rujnują one pierwotny zamysł kompozytora, bardzo często oparty o ścisłe związki słowno-muzyczne, a nawet barwę zgłosek danego języka. Tyle rozwodziliśmy się wcześniej o niuansach w wymowie łaciny, a teraz mielibyśmy tłumaczyć te wszystkie motety i cykle mszalne na język polski? Shocked
Powrót do góry
jurgens
Administrator



Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ożarów Maz.

PostWysłany: Pią 10:05, 30 Maj 2008    Temat postu:

Nie neguję tego, że zabiegi tłumaczenia niszczą wartość artystyczną dzieła (osobiście bardzo lubię niemiecki w śpiewie).

Czasami jest tak, że dla publiczności Bach mógłby równie dobrze być śpiewany po chińsku. Kwestia czy iść w kierunku tłumaczonego gniota, czy raczej starać się iść w kierunku wyższej sztuki musi pozostać w decyzji danego dyrygenta czy chóru - oni często znają dobrze swoją publiczność i potrafią ocenić jaki jest odbiór tłumaczonej czy nietłumaczonej wersji.

Cytat:
mówimy tutaj o wykonawstwie o ambicjach artystycznych


No właśnie nie wiem czy mówimy o ambicjach artystycznych, bo nikt tu nie "wyłożył" o jakim przypadku rozmawiamy.

Co do tłumaczenia całości na polski - to chyba nie jest na tapecie, bo w takim tłumaczonym obiegu Bach może funkcjonować w postaci dwóch-trzech kawałków i to jest moim zdaniem maks co może być przekazane publiczności oczekującej tłumaczonych wersji. Jeśli będzie "popyt" na szerszą twórczość Bacha, to podejrzewam, że kwestia tłumaczenia sama umrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacek+




Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:12, 30 Maj 2008    Temat postu:

Jakkolwiek Michał masz niczym nie podważalną rację ,to moja obawa granicząca z pewnościa ,podpowiada mi ,że jednostaka założycielska naszego chóru Ks. Proboszcz, ma silniejszą awersję do języka Goethe'go ,
niż do poprawności muzycznej,nie wspominając o publice.
Co nie zmienia faktu ,że uznaję Twoje argumenty ,bo dokładnie tak samo myślę.
Raczek, przyjmij moje podziękowania za tekst .
pozdrawiam Jacek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:15, 30 Maj 2008    Temat postu:

jurgens napisał:
Czasami jest tak, że dla publiczności Bach mógłby równie dobrze być śpiewany po chińsku.

Jeśli ta teza miałaby być prawdziwa, śpiewajmy zatem w językach oryginalnych Very Happy

jurgens napisał:

Cytat:
mówimy tutaj o wykonawstwie o ambicjach artystycznych

No właśnie nie wiem czy mówimy o ambicjach artystycznych, bo nikt tu nie "wyłożył" o jakim przypadku rozmawiamy.

No dobrze. Tego dotyczył przynajmniej mój osobisty apel Wink
Powrót do góry
Alicja




Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 10:17, 30 Maj 2008    Temat postu:

Nie jurgens, tu nie powinno być żadnych kompromisów. Kompozycje Bacha, czy to dla publiczności w Koziej Wólce, czy w Warszawie, powinny być wykonywane w oryginale. I tyle. Każdy dyrygent, szanujący siebie i publiczność (niezależnie od jej wykszatłcenia muzycznego), musi to wiedzieć. Nie tolerujmy chałtury i tak jej mamy zbyt dużo wokół siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chor.fora.pl Strona Główna -> Nuty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin