Jak oceniacie jury na konkursach...?

[Krzysiek]

A jak myślicie, kto powinien zasiadać w jury konkursu? Czasem, a tak się zdarza, zasiadają tam ludzie, którzy nie pracują na codzień z chórem itd. Wydaje mi się, że tak nie powinno być! Oczywiście my nie mamy wpływu na to. Poruszam ten temat, poniewiaż wiem, że odwiedzaja to forum Ci, którzy nie raz organizują konkursy czy festiwale. Jeśli w jury zasiadają fachowcy i np wybitni dyrygenci i jest ich więcej niż trzech- to uważam, że werdykt jest bardziej obiektywny (oczywiście wyłączając wszystkie tzw. przekręty itp.!)!

[bonczas]

[jadwon]

Najgorsze jest to, ze tak naprawdę na tych festiwalach siedza ciągle Ci sami ludzie... Zero swieżego spojrzenia....

Ale tak nawiasem, nawiązując to swego czasu byłam na cantio lodziensis z chórem mym
miejscowym co się pod ręką Marka Gandeckiego rozwija, czyli Castellum Cantans. Jest to chór w 100% amatorski, różni ludzi w różnym wieku.
Spiewaliśmy Pieśń Józefa Świdra (czyli Czego chcesz od nas Panie). Sam Wielki ów człek był jurorem. Po koncercie podszedł do naszego dyrygenta i powiedział że dokładnie takie wykonanie, takie ujęcie maił na mysli pisząc ten utwór

To było cenneijsze chyba niż II nagroda...

[smutek]

my mieliśmy identyczną opcje z innym utworem Świdra ("Pater Noster") .. wtedy to powiedział, że wysoko sobie poprzeczkę zawiesiliśmy .. ale daliśmy rade

[jadwon]

To jest prawdziwy Artysta.... Przez Duże A.

A są i tacy jurorzy, którzy przypisują sobie zasługi zwycięzców. W ubiegłym roku na konkursie w pewnym malowniczym maisteczku na północy w jury zasiadała wielce szanowna pani Profesor. z Poznania. Po naszym zwycięstwie (a dostaliśmy także nagrodę za emisję) przypisała sobie splendor za to osiągnięcie, ponieważ nasz dyrygent miał z Pania jakieś zajęcia lata temu...

[smutek]

wczoraj nasz chór pojechał na Festiwal Chórów Szkół Muzycznych regionu kujawsko-pomorskiego w Inowrocławiu .. wystąpiło 7 chórów (2 z Torunia, 2 z Bydgoszczy, Inowrocławia, Brodnicy i Włocławka) .. na ogłoszeniu wyników okazało się, że jury bez wcześniejszego uprzedzenia uczestników zrerzygnowało z podziału na kategorie i przyznania nagrody za najlepsze wykonanie utworu obowiązkowego (początkowo w każdej kategorii inny utwór) .. sytuacja ta spowodowała, że I miejsce zajął chór dziecięcy z Bydgoszczy .. co moim zdaniem jest nieco śmieszne, gdyż uważam, że nie powinno się w ogóle porównywać chóru dziecięcego z chórem mieszanym!

najlepsze jest to, że komisja jury była z Bydgoszczy a do minusów pozostałych chórów zaliczała uwaga - zbyt głęboka barwa chóru po co w takim razie chóry przygotowywały utwory obowiązkowe, skoro nie było nagrody za najlepsze jego wykonanie? w regulaminie tak .. w realiach inaczej
nie wiem czemu, ale zawsze w Inowrocławiu dochodzi do takich śmiesznych sytuacji .. ale naszczęscie zgromadzona publiczność wiedziała kto w tym dniu byl najlepszy .. no ale cóż .. wydaje mi się, że polityka miast obecnie jest ważniejsza niż pasja śpiewania!
szkoda, że dochodzi do takich sytuacji .. no ale cóż .. my się nie łamiemy i cieszymy się z tego, że po raz kolejny nasz chór zaprezentował się dla inowrocławskiej publiczności

[bonczas]

jurorzy najwyraźniej byli bardzo dumni ze swoich decyzji.. było to po nich widac na każdym kroku...

w Inowrocławiu na tym konkursie byłem po raz pierwszy i muszę przyznać że i tak po wszystkich wcześniejszych komentarzach na temat "sędziowania" jestem zadowolony..

..ale najbardziej z faktu że publiczność w parku zdrojowym miała okazje pokrzyczeć sobie po naszym Glory Glory

[markr26]

No tak ....regulamin sobie jury-sobie.
Moim zdaniem w jury powinny zasiadać osoby uprawnione z innego regionu niż chóry uczestniczące w konkursie. Była raz taka wpadka w Toruniu gdzie w jury zasiadała osoba mająca bardzo bliski kontakt z jednym z chórów. (był mały skandalik ale wszystko się rozeszło po kościach) . Oczywiście w następnej edycji pare chórów ją zbojkotowało.

[krystian]

Boncz co do tych historii tego całego sędziowania to nie wiem jak to było na prawdę nie będę tego oceniał po historyjkach co poniektórych ludzi z naszego chóru.

II miejsce nie jest złe, a kto był najlepszy każdy kto nas słuchał wie i nasza satysfakcja jest tutaj najważniejsza niż jakieś tam II miejsce dane przez jury z Bydgoszczy.

Zgadzam się z markr26, że nie powinno być jury z tego samego regionu co konkurs, albo chociaż żeby każdy był z innego miasta, z innej szkoły to już by było lepiej.

[joannagk]

[krystian]

Chodziło mi o publikę...
Troszkę się tak nietak poczułem, jak jakiś dziecięcy chór wygrał z mieszanym o to mi się rozchodzi.
Ale w sumie te drugie miejsce nie jest takie ważne jak zadowolenie publiki.
Teraz rozumiesz?

[smutek]

ja Ciebie rozumiem

jury miała swojego zwycięzcę .. publika swojego
ale i tak przede wszystkim liczy się pasja śpiewania .. bo dla lampki solnej nie warto się kłocić

[Alicja]

Taaak... czasami jakieś dziecięce chóry wygrywają z mieszanymi...

[krystian]

No w sumie nie warto dla lampki...
Ale jak usłyszałem, że LAMPKA SOLNA była "nagrodą" za I miejsce to myślałem, że tam walnę ze śmiechu:D
LEPSZEJ NAGRODY NIGDY NA ŻADNYM KONKURSIE ( nie koniecznie chóralnym ) NIE BYŁO!!!
I pewnie nie będzie;)

[joannagk]