Forum www.chor.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dlaczego zaczęliście śpiewać w chórze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chor.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:25, 27 Lis 2006    Temat postu:

Moja historia jest bardzo prozaiczna.
Do okresu studiów w ogóle nie śpiewałem, a muzyka chóralna obchodziła mnie tyle co zeszłoroczny śnieg...
Do chóru wstąpiłem na drugim roku studiów z jednego, pragmatycznego powodu. Otóż stanowiło to dla mnie wówczas jedyną okazję do choćby chwilowego wyrwania się poza "żelazną kurtynę" i przekonania się jak te ludziska cierpią w tym zgniłym kapitalizmie (chór akurat przygotowywał się do wyjazdu na festiwal w Neuchatel).
A potem wszystko potoczyło się już normalnie, tzn. jak raz w to wleziesz, nieuchronnie złapiesz bakcyla i... jesteś skazany na całe życie. Smile
Powrót do góry
scarabbeo




Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Słupsk/Poznań

PostWysłany: Pon 12:58, 27 Lis 2006    Temat postu:

Michał napisał:
jak raz w to wleziesz, nieuchronnie złapiesz bakcyla i... jesteś skazany na całe życie. Smile

dokładnie tak :]

Michale, ta historia na pewno nie jest prozaiczna, nawet jeśli motywacja z muzyką niewiele wspólnego miała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smutek
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 13:33, 27 Lis 2006    Temat postu:

podpisuje się pod tym .. rękoma, nogami i wszystkim co mam Wink Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raczek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 11:41, 04 Gru 2006    Temat postu:

Dlaczego?

No cóż tak wyszło... Laughing A co do szczegółów, to wyglądało to tak:

Jeszcze w podstawówce (chyba jakoś w trzeciej klasie) nauczycielka muzyki zaproponowała mi, żebym wziął udział w przesłuchaniu do "Poznańskich Słowików". Raczej chyba z ciekawości niz z chęci wyruszenia muzyczną drogą udałem sie tam z rodzicami. A to co zobaczyłem to korytarz zapełniony takimi jak ja dzieciakami czekajacymi na swoja kolej. Mój nobór nie był juz taki bogaty jak u Kżyha:

Cytat:
wtedy były to jeszcze czasy gdzie do chóru się dostać to było naprawdę wyzwanie, bo podczas np. mojego naboru było ponad 300 osób kandydujących. Z tego wszystkiego na tzw. solfeż przyjęli 37 chłopaków i miałem to niebywałe szczęście znaleźć się w tej grupie.


niemniej ze 120 osób pewnie było. Jakoś sie udało i po rocznym "solfeżu" zacząłem regularnie śpiewać altem.

Czas mi tak zleciał praktycznie aż do matury (ostatnie lata śpiewałem juz pomutacyjnym falsetem), kiedy to stwierdziłem, że przyszłościowe byłoby przekwalifikowanie się na tenor Razz Dzisiaj uważam, że była to jedna z lepszych decyzji w moim muzycznym życiu!!!
Jeszcze troche w SS (Stefan Stuligrosz's) Choir pomuzykowałem, ale zaczynały mnie coraz bardziej denerwować nasze ociężałe i przeromantyzowane wykonania (w szczególności jeśli chodzi o muzykę dawną). Nie widziałem też za bardzo możliwości dalszego rozwoju w tym zespole. Zacząłem poważnie mysleć o zmianie. Wtedy na gadu nawinał się i tu uwaga Exclamation Kżyho Exclamation
Tak tak, to on właśnie ściągnął mnie do Vivy. Jakiś czas łączyłem obydwa chóry, choć wcale to łatwe nie było. W końcu po długim okresie wewnetrznych zmagań zrezygnowałem z SS.
Ale to nie wszystko Smile Chciałem poszerzać dalej muzyczne horyzonty. Poza tym brakowało mi baaaardzo muzyki dawnej, której Viva śpiewa niewiele Crying or Very sad Wobec tego zacząłem współpracę z moim kolegą z SS jeszcze z czasów dziecięcych i wstąpiłem do młodego choru Arte Domino.
Cóż... jak do tej pory to tyle. Co będzie dalej pokaże czas, ale życia bez spiewania juz sobie nie wyobrażam Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bch




Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:25, 11 Gru 2006    Temat postu:

zachęcona - dopiszę moje początki - nie mam doświadczeń wjakichś znanych chórach - śpiewam w chórze parafialnym - a zaczęło się to od tego, że jako "córeczka tatusia" koniecznie chciałam robic to, co i on robi - więc tak go gnębiłam, że zaczął mnie zabierac ze soba na próby chóru - było to całkiem sporo lat temu w podstawówce (chyba 3 czy 4 klasa) - al bardzo mi się śpiewanie spodobało i tak to podobanie trwa do dzisiaj z na szczęście dla mnie małą przerwą - przez te wszystkie lata spiewania nigdy nie żałowałąm , że mam takie "dziwne" zamiłowanie - bo większość moich znajomych dziwi się, że ja nadal to lubię - teraz zmienił nam się prowadzący chór organista, chór jakby odżył (bo ten poprzedni prowadził go prawie 50 !! lat - więc pewna monotonia się wkradła) - teraz nawet dwuipółgodzinne próby nikomu nie przeszkadzają, a ja odczuwam, że coraz bardziej kocham śpiewać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 12:30, 11 Gru 2006    Temat postu:

bch napisał:
... coraz bardziej kocham śpiewać

Możesz czuć się na tym forum, jak u siebie Very Happy
Powrót do góry
smutek
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 12:45, 11 Gru 2006    Temat postu:

bch .. witamy na forum! Smile

co do tematu .. to zauważcie jak mało osób trafiło do chóru np. poprzez namawianie znajomych czy też rodziców Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bch




Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:49, 11 Gru 2006    Temat postu:

moje "zakochanie" w śpiewaniu jest na tyle duże, że w domu nie mogą ze mną wytrzymać - mojego "pienia" -w trakcie ćwiczeń głosowych, a ja w ramach mojego wielkiego zaangażowania się w sprawy chóru zaczęłam przepisywać nasze partytury (jest ich około 80)- ale jak ja to mówię, każdy ma swoje zboczenia - dobrze, że ja mam takie... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matczar




Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kryry / Rybnik

PostWysłany: Pią 11:33, 15 Gru 2006    Temat postu:

Zachęcony (tu ukłon w stronę jurgensa Wink ), postanowiłem napisać coś o sobie.

Dawno, dawno temu... no dobrze - bez przesady. W każdym razie w wieku wczesno młodzieńczym mój kontakt z muzyką polegał na tym, że przez kilka lat grałem na akordeonie. W ten oto sposób obyłem się z tajemniczymi znaczkami - nutkami powszechnie zwanymi. Jak się teraz zastanawiam, to widzę, że już w czasie średniej szkoły czynnie byłem zainteresowany śpiewem - znałem połowę repertuaru Kazika Staszewskiego z Kultu i w czasie niejednego koncertu dawałem temu wyraz Wink

Kolejnym krokiem było moje zainteresowanie bębniarstwem i dzięki temu trafiłem do małego zepołu - scholi, prowadzonego przez moją kuzynkę w sąsiedniej parafii. Nie trzeba było długo czekać, abym za jej namowami odstawił beben i zaczął śpiewać, szczególnie gdy okazało się, że mam do tego pewne predyspozycje. Tak się zaczęło i śpiewam w tej scholi do dziś.

Dalsza część jest już prosta. Będąc już na studiach, pewnego razu na tablicy ogłoszeń zobaczyłem zaproszenie, które przykuło moją uwagę. Ogłoszenie było mniej-więcej takiej treści, iż Chór Akademicki DAR z Rybnika ogłasza nabór i zaprasza do wspólnego śpiewu. Po jakimś czasie postanowiłem wybrać się na próbę, żeby wybadać sprawę. Było to w połowie listopada 2004 roku i akurat trafiłem na powrót chóru z imprezy urodzinowej, mającej uświetnić roczek istnienia zespołu. Z muzyką chóralną miałem niewiele do czynienia i jakież było moje zdziwienie pomieszane z radością i podziwem, gdy znazłem się wśród blisko trzydziestu osób śpiewających pod okiem pani dyrygent Joanny Glenc... I to w zasadzie byłoby tyle, bo od tego czasu już do niczego nie musiałem się przekonywać i nad czym zastanawiać. Dzięki wyżej wspomnianym predyspozycjom zostałem przydzielony do tenorów i tak jest do dziś.

O tym jak ważne stało się dla mnie śpiewanie i jak cieszę się, że dane mi było poznać tych wszystkich wspaniałych ludzi, nie będę pisał mając wzgląd na (zapewne) wyczerpującą się Twoją cierpliwość, drogi Czytelniku (tudzież Czytelniczko). Może tylko tyle, że rano będąc u dentysty, pierwsze o co zapytałem, to czy zabieg w jakikolwiek sposób może spodowodać, że nie będę mógł wiąć udziału w wieczornej próbie chóru Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MartaZ




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 20:19, 16 Gru 2006    Temat postu:

Ja zaczęłam śpiewać w chórze dopiero jak przyszłam do gimnazjum. Był to chór szkolny oczywiście, wtedy jeszcze Serioso Gioccoso, a teraz po prostu Chór Zespołu Szkół nr 4. W lutym mojej drugiej klasy nasz dyrygent, pan Mariusz Kończal zaprosił mnie do swojego drugiego chóru czyli BChK. Wcześniej jednak przesłuchał mnie i stwierdził, że mój głos poszedł bardzo do góry i śpiewam naprawdę wysokie dźwięki i nie wie, jak ja mogłam w ogóle śpiewać w altach Very Happy No i teraz już prawie rok śpiewam w sopranach i cały czas idę ku górze.
We wrześniu z małym składem (jeszcze jako gość) pojechałam do Rzeszowa na Festiwal Muzyki Kościelnej, gdzie, tak na marginesie, zajęliśmy I miejsce w swojej kategorii i dostaliśmy specjalną nagrodę za wykonanie "Pater Noster". Od tego wyjazdu już na stałe śpiewam w małym składzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuba




Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Słupsk/Toruń

PostWysłany: Pon 21:51, 01 Sty 2007    Temat postu:

to i moze ja. bylem w slupskiej muzycznej i tam yl obowiazkowy chor. na ktory patrzylem z obrzydzeniem i niechetnie chodizlem na proby bo chor przez 4 lata spiewal to samo, dyrygent tragedia i w ogole. jak skonczylem muz w liceum byl chor. podobnie jak wilk i rudy byly przesluchania. wzieli, zaczelem chodzic bo siostra chodzila. i tak to bylo. a pozniej podobnie jak Wilk bo kamrelanego zaproszenie dostalem, a po LO na studiach w toruniu do choru sie zapisalem i z checia wzieli, a juz tydzen pozniej na piewrszym koncercie spiewalem.

jak to juz pisaliscie, jak sie zaczenie to nie mozna skonczyc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacek+




Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:54, 03 Sty 2007    Temat postu:

jak to się różnie czasem układa, zawsze byłem zwolennikiem bluesa rocka jazzu ,póżniej lekki skręt orientalny typu Osjan,a teraz chór .Zaprawdę kręte są ścieżki.Ale jak się ma 44 l. to poniekąd ostatni dzwonek ,żeby sobie z głębi serca pospiewać .Pozdrawiam Wszystkich ,a zwłaszcza Michała ,jestem pod wielkim urokiem zamieszczonych przez niego pieśni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smutek
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 0:37, 04 Sty 2007    Temat postu:

witamy kolejnego fana Michała Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 10:06, 08 Sty 2007    Temat postu:

Ja miałem szczęście mieszkać w akademiku w pokoju obok współtwórcy chóru AR. Długo się opierałem namową kolegów z pokoju, którzy to wcześnij dali się namówić no ale klimat jaki wnosili do akademika po każdej próbie sprawił, że postanowiłem też spróbować. Po przesłuchaniu zostałem skierowany do Tenorów II. Początki nie były łatwe, ale stopniowo uczyłem się z innymi początkującymi chórzystami. I tak już 3 rok ćwicze, koncertuje i czerpie radość z tworzenia piękna jakim jest muzyka chóralna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krystian




Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Włocławek/Canto

PostWysłany: Nie 8:24, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Weny nie mam więc rozpisywać się nie będę...
Cóż, śpiewam w chórze, bo lubię i tyle. Po piętnastoleciu Canto poszedłem na próbę, powtórzyłem te kilka dźwięków i już zostałem;)
Po prosty na piętnastoleciu się zauroczyłem tym chórem i pomyślałem, że muszę tam iść...Wink
Po prostu...


THE END
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chor.fora.pl Strona Główna -> Forum ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin