Forum www.chor.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Poszukiwana pieśń na mszę prymicyjną (na chór mieszany).
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chor.fora.pl Strona Główna -> Nuty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz Miśkiewicz




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:14, 17 Maj 2008    Temat postu:

Aleatoryzm w muzyce też już przerobiliśmy.
Jakoś tak na wiosnę mniej się gadać chce, ale generalnie Raczek ma słuszność i pięknie o tym mówi. Czuję się wyręczony i mogę się podpisać pod tym. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GWIZDEK




Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:27, 17 Maj 2008    Temat postu:

Raczek napisał:
1. Wszelka nabyta wiedza z jednej strony ogranicza z drugiej ukierunkowuje...... Właściwie, to dopiero świadome nabycie i wykorzystanie wiedzy uświadamia te ograniczenia, otwiera wiele drzwi i umożliwia szersze spojrzenie. Znając własne ograniczenia łatwiej je pokonać......


Tak sie zdarza tylko w przypadku nielicznych i tylko tych osob ktore od zawsze poszukiwaly innych rozwiazan, odmiennych zdan, ktore mialy szeroko otwarty umysl. Majac za soba kilkanascie lat nauki i uczenia ze wlasnie taki sposob, a nie inny jest dobry, czlowiekowi ciezko sie wylamac poza te ramy.


Ostatnio zmieniony przez GWIZDEK dnia Sob 11:30, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wirez




Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:45, 17 Maj 2008    Temat postu:

jakąś pseudofilozofię tu uprawiacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polifonia




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:19, 17 Maj 2008    Temat postu:

Jak świetnie odpowiedziałeś Raczku, baaardzo mi się podobało ale…
i tak twierdzę, że wiedza wiedzą, ale przede wszystkim liczy się talent i jeszcze raz talent.
„Pójdę” jeszcze dalej /jak mówi młodzież „po bandzie”/, pisząc może dość chaotycznie, ale na gorąco, by przybliżyć moje refleksje.
Ileż znamy muzyków czy przedstawicieli innych profesji, którzy solidnie zostali wykształceni /bo np. znaleźli się w sprzyjających okolicznościach lub odpowiednio się urodzili/ i nie wzbili się ponad przeciętność.
Pewnie, że nie każdy jest stworzony do łamania kanonów, dlatego też jesteśmy tylko rzemieślnikami i odtwórcami tego co już kiedyś zostało powiedziane, czy to słowem, czy dźwiękiem, czy obrazem itp. Dlatego też chętnie wracamy do genialnego Requiem Mozarta /a zwłaszcza do jej lepszej części/, doskonałych dzieł Bacha, zaskakujących utworów C. Debussy . I większości z tym dobrze /należę do niej/, bo zdajemy sobie sprawę z własnych ograniczeń i jedyną drogą, by zajmować się tym co nas urzeka, jest rzetelna wiedza.
Nie twierdzę, że np. Edison nie zapisałaby się w historii ludzkości, gdyby od dziecka odbierał solidne wykształcenie. Ale z drugiej strony jako samouk i człowiek poszukujący, brak gruntownie nabytej wiedzy, wcale nie przeszkodziło mu w swych dokonaniach. Po za tym szereg fascynujących nazwisk z różnych dziedzin, którzy nie budowali swego geniuszu na solidnej wiedzy: Bałakiriew, Jack London nie mówiąc już o Einsteinie, który zburzył podstawy dotychczasowej nauki, a tego co nas czeka nawet nie jesteśmy sobie wyobrazić… Dlatego też napisałam, że tylko jednostki wybitne mogą sobie na to pozwolić.
Konkludując: bardzo wielu rzeczy człowiek może się nauczyć i wyuczyć, ale jak nie ma w tym tej iskry z góry, to niestety nic wielkiego nie oczekujmy, oprócz poprawności i powielania tego co było.
A odwrotnie i owszem: talent , otwarty umysł , poszukiwania, dociekliwość często wystarczą, by burzyć porządek świata i tworzyć coś nowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzegorz Miśkiewicz




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:19, 17 Maj 2008    Temat postu:

Polifonia napisała:
Cytat:
Nie twierdzę, że np. Edison nie zapisałaby się w historii ludzkości

A Kopernik też była kobietą! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:14, 17 Maj 2008    Temat postu:

Ooo, ciekawy temacik się zrobił Very Happy Dopiero teraz zauważyłem.

Mnie wydaje się, że aby przekraczać kanony, trzeba jednak najpierw dobrze je poznać. Dlaczegóż to przyszli impresjoniści - wizjonerzy sztuki nowoczesnej, na etapie nauki malarstwa spędzali całe tygodnie w Luwrze, kopiując arcydzieła wcześniejszych mistrzów? Pewnikiem wcale nie po to, aby malować jak Rembrandt czy Giorgione.

Czyż bez "Wenus z Urbino" Tycjana powstałaby "Olimpia" Edouarda Manet?

Sztuka potrzebuje pewnej ciągłości rozwoju (co wcale nie jest równoznaczne z zastojem, postawą konserwatywną Wink). Jeśli brutalnie zerwiemy więzy tradycji, jako twórcy utracimy zarazem kontakt z odbiorcą, a nasza sztuka stanie się całkowicie niekomunikatywna (jedynie my-autorzy będziemy w stanie ją zrozumieć).

Doświadczyła tego m.in. awangarda muzyczna lat 60. ubiegłego wieku. Słuchacz, nie mogąc odnaleźć żadnego oparcia dla percepcji, zdecydowanie ją odrzucił. Okazało się, że nie można w nieskończoność epatować nowością i zaskakiwać odbiorców coraz to nowymi szokującymi pomysłami. Takie 4'33" na milczący fortepian Johna Cage'a było jednorazowym performancem, obliczonym na zaskoczenie. Każde następne wykonanie nie miało już najmniejszego sensu, gdyż publiczność była przygotowana na to, co zobaczy, a czego nie usłyszy.

Bez Palestrinowskiego kontrapunktu nie byłoby Schönbergowskiej dodekafonii, bez wielogłosowych motetów i kanonów Ockeghema czy Tallisa nie byłoby mikropolifonii Ligetiego, bez modalności średniowiecznej nie byłoby indywidualnego systemu kompozytorskiego Messiaena, bez klasycyzmu nie byłoby romantyzmu, bez ekspresjonizmu nie byłoby neoklasycyzmu, bez modernizmu nie byłoby postmodernizmu itd.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:28, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
polifonia




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:38, 17 Maj 2008    Temat postu:

Grzegorz Miśkiewicz napisał:

A Kopernik też była kobietą! Laughing


To było: "... a może Maria Curie-Skłodowska też była kobietą"
i dalej - " to nie był dobry przykład - zmyliły mnie...." Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:48, 17 Maj 2008    Temat postu:

polifonia napisał:
Po za tym szereg fascynujących nazwisk z różnych dziedzin, którzy nie budowali swego geniuszu na solidnej wiedzy: Bałakiriew, Jack London nie mówiąc już o Einsteinie, który zburzył podstawy dotychczasowej nauki, a tego co nas czeka nawet nie jesteśmy sobie wyobrazić…


Nie byłoby teorii względności, gdyby przed wiekami niejaki Newton nie zaliczył ciosu jabłkiem w głowę Wink
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:59, 17 Maj 2008    Temat postu:

polifonia napisał:
...i tak twierdzę, że wiedza wiedzą, ale przede wszystkim liczy się talent i jeszcze raz talent.


Miła Polifonio (jakżesz wdzięczna ksywka Very Happy ),

przypomnę, iż to wymieniony przez Ciebie Einstein powiadał: "geniusz to 1% talentu i 99% potu" Laughing


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 19:05, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
polifonia




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:22, 17 Maj 2008    Temat postu:

Nie zamierzam obalać, jak to mówią nasi politycy „oczywistej oczywistości” . Też jestem przykładem wytężonej pracy. Przyznaję, że z niekłamaną przyjemnością czytam wszystkie wypowiedzi i cieszę się, że mogę wyrazić swoje refleksje w tak doborowym towarzystwie. Jest to chyba dobry sposób, na ożywienie trochę naszego forum, by nie ograniczało się jedynie do sformułowania „pilnie poszukuję nut…”.
A P. Michała wypowiedzi czyta się jak poezję. Czy posiada Pan jakieś publikacje? Bardzo chętnie bym się zapoznała.
Ciekawi mnie też Wasze zdanie na temat, w którym kierunku pójdzie w przyszłości rozwój muzyki, czy ktoś jest to w stanie przewidzieć…, ale to chyba już pytanie na odrębny temat.
Pozdrawiam „polifonia”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 20:49, 17 Maj 2008    Temat postu:

polifonia napisał:
...w którym kierunku pójdzie w przyszłości rozwój muzyki, czy ktoś jest to w stanie przewidzieć…


na szczęście - NIKT! I to jest właśnie piękne w muzyce i sztuce wszelakiej Very Happy

PS.
Polifonio,
ponieważ bozia nie poskąpiła mi wzrostu, o wiele bliżej mi do Longinusa Podbipięty niż do Pana Michała Wink A ponadto, nie dzieli nas indeks, więc możesz śmiało darować sobie to "panowanie" Laughing

PS 2.
Jeśli jesteś ciekawa moich tekstów zapraszam serdecznie na stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
gdzie odnajdziesz kilka moich artykułów, m.in. na temat inspiracji jazzowych w muzyce europejskiej, wpływów kubistycznych na muzykę Igora Strawińskiego, czy mojego stosunku do znanej teorii węgierskiego muzykologa Ernö Lendvaia, sugerującej świadome użycie "złotej proporcji" w muzyce Beli Bartóka.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 7:37, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
polifonia




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:38, 17 Maj 2008    Temat postu:

Drogi Michale, tu Cię zaskoczę,
gdy się ujawniłeś, okazało się, że mamy wspólnego znajomego Wilhelma T., to mój kolega z podyplomówki /sprzed kilku lat/.
A Twoja strona internetowa nie jest mi obca, parę lat temu już ją wertowałam. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 21:47, 17 Maj 2008    Temat postu:

Oooo Shocked

Czyżbyś miała na myśli dyrektora PSM w Mławie (męża Malwiny)???

Jeśli tak, to pozdrów ich ode mnie przy najbliższej okazji. Ja nie widziałem się z nimi chyba ze sto lat.
Powrót do góry
polifonia




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:56, 17 Maj 2008    Temat postu:

Dokładnie,
naturalnie pozdrowię, gdy tylko okazja się nadarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Brol




Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 13:36, 06 Lip 2008    Temat postu: 3 grosze

Ja trochę z innej, choć też z artystycznej beczki: odsetek absolwentów Liceów Plastycznych dostających się do ASP maści wszelkiej jest - pewnie dla niektórych to dziwne - niewielki. Pewnie tutaj szuka się świeżości bardziej niż czegokolwiek innego. Ale to na pewno inna bajka, muzyka innymi prawami się rządzi. Choć... nie wiem czy po średniej szkole muzycznej można mówić o jakimś zmanierowaniu, bo po liceach plastycznych na pewno. I to jest główna przeszkoda. Maluje ślicznie, rysuje cudnie, a konkurencję wygrywa w cuglach taki ktoś z ulicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chor.fora.pl Strona Główna -> Nuty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin