Fotoreporterzy na koncertach

[GWIZDEK]

[smutek]

to uważasz, że ludzie nie będą nagrywać telefonami, robić zdjęć itd.? sorry ale to Polska a nie elegancja Francja

każdy ma swoje zdanie.. szanuje każde.. ale pisze po raz kolejny - nie mam nic przeciwko fotoreporterom, którzy robią zdjęcia (pod warukiem, że nie zbliżają się do chóru przynajmniej na 5 metrów) .. bo raz spotkałem się z przypadkiem, że pewien pan praktycznie "wchodził" między chórzystów, żeby złapać "dobre ujęcie".. tego nie popieram.. ale cykanie fot z ławek itd. jak najbardziej jestem za

podsumowując.. głośność migawki zupełnie mi nie przeszkadza (bo w sumie o tym jest temat)

[GWIZDEK]

nie mam nic przeciwko zdjeciom nagraniom itp jesli sa robione w taki sposob ze nie przeszkadzaja ani wykonawcy ani odbiorcy. Jednak obecna moda na robienie zdjec video etc, powoduje iz biega 10 "fotografow" przeszkadza widowni, robi setki zdjec, a potem i tak zadne sie nie nadaje. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem i odrobina wyczucia.

[smutek]

nie nam oceniać czy się nadaje czy nie.. wydaje mi się, że to kwestia już samego autora zdjęcia ja również nie popieram bieganiny fotoreporterów z miejsca na miejsce.. ale kulturalne robienie zdjęć z jednego miejsca - owszem

[jurgens]

Równie dobrze - miast bronić reporterów można by bronić np. ekipy remontowe czy konserwacyjne, które z ważnych powodów mogłyby przecież w trakcie prac prowadzić jakieś kucia czy wiercenia. Bo niby chór to nie Majkel Dżekson i powinien dostosować się do panującego na świcie chamstwa.

Smutek - ale jeśli spojrzeć w ten sposób, że generalnie można hałasować na koncercie, to w sumie np. nie powinno być problemu, aby dzwoniły komórki, żeby ktoś odebrał ważny telefon biznesowy nie wychodząc z koncertu (mógłby jeszcze uciszyć gestem ręki muzyków, aby mu nie przeszkadzali). Możnaby kaszleć, szeleścić torebkami, albo podejść do dyrygenta i zajrzeć mu w nuty komentując aktualnie wykonywany fragment.

Dla mnie koncert jest momentem w którym 100% uwagi powinno być poświęcone muzyce i kiedy wszelkie inne sprawy powinny być temu podporządkowane.

[marianek]

Czytam, czytam od jakiegoś czasu i nie chciałem się odzywać. Nie wytrzymałem jednak i zamiast się rozpisywać popieram opinię Gwizdka, a obiema rękami mogę się podpisać pod ostatnią wypowiedzią Jurgensa.
Takie jest moje zdanie i tak zagłosowałem.

[smutek]

jurgens..

widzę, że zjechaliśmy nieco nie w tą stronę.. wiadomo, że komórki itd są dla ludzi normalnych (nie dla idiotów) - pewne zasady, które (mam nadzieje) wpajane są w nas od małego - każdy z nas posiada.. bo jednak kulturę wychowania wynosimy z domu

wiadomo, że nikt nie organizuje w dniu koncertu żadnych remontów i innych podobnych rzeczy.. fajnie napisał wirez - poruszając kwestię pseudo fotoreporterów.. ja natomiast mówie o ludziach, którzy zajmują się tym profesjonalnie i to jest ich praca.. z pewnością ci ludzie nie używają dźwięków w swoich sprzętach.. jedynym problemem może być tylko głośniejsza migawka (co zresztą w lustrzankach to norma) - ale żeby zaraz czepiać się i wywalać - to jednak chora opcja

koncert chóralny to nie wojsko.. nie ma żadnej dyscypliny dla słuchaczy.. wszelkie dźwięki dojdą zawsze.. a to coś się wydarzy.. a to ktoś nie wytrzyma (kichnie itp.) - a to jakieś dziecko chce iść już do domu.. a to ktoś trzaśnie drzwiami itd.

a na koniec:



to mogło naprawdę w***wić

[PrzemoB]

Witam ,

To co napiszę pewnie wyda się dziwne.
Osobiście jestem za ograniczaniem fotografujących na koncertach, rzeczywistośc pokazuje , że coraz większa liczba osób "dokumentuje " koncert zamiast w nim uczestniczyc i słuchac .
Mówię to z premedytacją , bo wielu mi zarzuci , że jak to , przecież fotografuję itd.
Wkurza mnie "kolega" fotograf , który ma włączone potwierdzenie autofokusa - bip , kolega skakający wzdłuż i wszeż , nie słuchający wykonawacy i wchodzący z buciorami w piękno wykonania , wtedy gdy brzmi piano.
Organizator koncertu powinien poprzez osoby porządkowe niedopuszczac do nadmiaru fotomaniaków . Nie raz spotkałem się z prośbą o to by nie robic zdjęc , bo już ktoś jest od tego . Jak to zrobi , to już inna sprawa , niemniej trzeba się powstrzymac .
Wszelkie odgłosy aparatu , które można wyłączyc , TRZEBA WYŁĄCZYC , tak jak np. komórki .
Poza dźwiękiem aparatu jest także problem zasłaniania innym widoku .
Popatrzmy jak jest na Komuniach św. , horor . Oby tak nie było na koncertach .
Inna rzecz , co dalej z tymi zdjęciami ?
Prawda jest taka , że z fotografii koncertowej chóralnej nie wyżyje żaden zawodowy fotograf . Stąd nie za często spotyka się osoby znające się na robocie( w tym i obycie ), pozostaje grupa sympatyków .

Sam nim jestem, amatorem, tym od amare , w dawnych czasach chórzystą , któremu bardzo pomaga doświadczenie w chórze w obecnym fotografowaniu .

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[Alicja]

Przemo, ładne te zdjęcia!!!

[ars_sonora]

Sprawa jest zawiła, piszę to również z praktyki muzyka-instrumentalisty. Z jednej strony obecność fotografów i ich trzasków migawki jest deprymujące i rozprasza, ale z drugiej strony musimy sobie zdać sprawę z tego, że także imprezom kulturalnym potrzebny jest medialny rozgłos. Sam organizuję koncerty i choć zdaje sobie sprawę z nieraz skandalicznego zachowania fotoreporterów i operatorów kamer, to ciesze się gdy pojawiają się na koncertach.
Na organizowanych przeze mnie koncertach chóralnych raczej problemów z tym nie było, ale kilka razy skarżyli się koncertujący organiści: dla przykładu jednemu z nich fotograf podczas gry wsadził obiektyw niemal pod pachę, drugiemu zaś panowie z TV rzucili na pulpit kwity do podpisania zgody na emisję między częściami utwory cyklicznego (partity Bacha). Tak więc bywają nieraz żenujące sytuacje, ale jak pisałem wcześniej - nieraz trzeba to ścierpieć dla dobra sprawy

Pozdrawiam

Kuba Garbacz

[jurgens]

Wydaje mi się, że naprawdę warto przed koncertem zapowiadając poprosić o:

1. Wyłączenie i sprawdzenie komórek
2. Robienie zdjęć tylko przez osoby zgłoszone.

No i warto zwrócić uwagę zgłoszony "fotoreporterom" aby używali sprzętu który dźwięku nie generuje.

[pannog]

[matczar]

[stonkapl]

Osobiście mi nie przeszkadzają. Ich praca jest relacjonowanie wydarzeń i dobrze, że to robią. Nie zwracam na nich uwagi.